Globalizacja

Początki globalizacji

Globalizacja jest stosunkowo nowym pojęciem w nauce. W 1960 roku kanadyjski krytyk literacki i teoretyk komunikacji Marshall McLuhan wprowadził pojęcie globalnej wioski (global village), aby zilustrować "kurczenie się" świata w wyniku wprowadzania nowych technologii komunikacyjnych. Obecne rozumienie terminu globalizacja wykracza poza zagadnienia komunikacji społecznej. Określa się nim rozmaite procesy polityczne, ekonomiczne, informacyjne i kulturowe, prowadzące do tworzenia się „jednego świata", w którym reguły gry ustalają ponadnarodwe korporacje.
Badania nad tak rozumianą globalizacją prowadzi się od lat 80. XX w., a jedną ze szczególnie dyskutowanych kwestii jest początek procesów globalizacyjnych. Peter N. Sterns, profesor George Mason University w stanie Wirginia, za początek globalnej historii, punkt zwrotny w dziejach świata uważa lata 40-te XX w. (początej westernizacji i amerykanizacji świata w dobie tzw. zimnej wojny). Trzema innymi punktami zwrotnymi na drodze ludzkości do globalizacji byłyby: rok 1000 (symboliczne odkrycie Ameryki przez Normanów i apogeum handlu muzułmańskiego), rok 1500 (odkrycia geograficzne) i lata 50. XIX w. (wymuszenie otwarcia na świat na Chinach i Japonii, początki intensywnej kolonizacji Afryki). Starożytność i wczesne średniowiecze (1200 p.n.e. - 1000 n.e.) Sterns uważa za fazę przygotowawczą, w której tworzyły się pierwsze wzorce globalnych kontaktów.
Diametralnie inny pogląd głosił niemiecki ekonomista André Gunder Frank, który rozwijał stworzoną w latach 70. XX w. przez Immanuela Wallersteina „Teorię systemów światowych" (The world-systems theory). Teoria ta za początek globalizacji uznawała wiek XVI, jednak Frank uważał, że pierwsza, archaiczna globalizacja miała miejsce już w III tysiącleciu p.n.e. wraz z nawiązaniem kontaktów handlowych między Sumerem w Mezopotamii a cywilizacją Doliny Indusu (Harappa i Mohendżo Daro).
Teoria systemów światowych przyjmuje, że od początku epoki żelaza (1200/1000 p.n.e.) w Starym Świecie istniały trzy systemy światowe: zachodni (pojęcie szersze niż Europa, obejmujące Północną Afrykę i Zachodnią Azję - od Atlantyku po wschodnie krańce Iranu), indyjski i chiński (zwany niekiedy wschodnim), które stopniowo zmierzały do integracji w jeden wspólny afro-eurazjatycki system światowy. Zdaniem francuskiego historyka Philippa Beaujarda system ten wytworzył się już w starożytności, a kluczowe znaczenie miały kontakty świata Zachodu z Chinami.
Na początku I tysiąclecia p.n.e., gdy nastąpiła poprawa warunków klimatycznych i rozwój rolnictwa (1000-850 p.n.e.), znajomość wytopu żelaza przeniknęła stopniowo z zachodniego systemu światowego, z Iranu do Chin. W latach 850-750 doszło do ochłodzenia i wysuszenia klimatu, co doprowadziło do rozwoju cywilizacji scytyjskiej, pierwszej z szeregu koczowniczych społeczności Wielkiego Stepu, tworzących zarazem pomost i zaporę w kontaktach Wschodu z Zachodem. Kolejne 400 lat w dziejach świata to czas rozwoju trzech systemów światowych, które zaczynają powoli na siebie zachodzić. Na początku tego okresu (750-500 p.n.e.) Chiny ponownie poznają nową technologię z Zachodu, szkło w postaci polichromowanych szklanych paciorków. Początkowo importowane z Zachodu drogą przez Azję Centralną (przyszły Jedwabny Szlak) oraz przez Junnan i Birmę z Indii, od ok. 500 r. p.n.e. szkło produkowane było już na miejscu w Chinach. Do krajów położonych nad Morzem Śródziemnym w VII w. p.n.e. trafia z Chin uprawa brzoskwiń. Ok. 500 r. p.n.e. ma miejsce kolejny krok w procesie zbliżenia Chin z pozostałymi systemami światowymi, chiński jedwab po raz pierwszy trafia do Indii. Ok. 400 r. p.n.e. w świecie greckim sporadycznie zaczyna się używać kusz, broni wynalezionej w Chinach.
Wymiana idei jest trudniej uchwytna niż owa pierwotna wymiana technologii i dóbr materialnych. Nie wydaje się jednak kwestią przypadku, że na wiek VI i V w. p.n.e. przypada powstanie: racjonalnej filozofii greckiej, dualistycznego zoroastrianizmu w Iranie, buddyzmu w Indiach, konfucjanizmu w Chinach. Od dawna uczeni spierają się, na ile ówczesny ferment intelektualny (a wspomnieć można by jeszcze założycieli mniej popularnych systemów: Makkhali Gosalę, założyciela ateistycznego ruchu adźiwikówVardhamanę Mahavirę - dźajnistów, Mozi - mohistów) jest wynikiem zbliżonych warunków życia w odrębnych systemach światowych, na ile wynikiem wymiany idei ponad granicami kulturowymi.
Na ostatnie stulecia starej ery, na Zachodzie nazywane epoką hellenistyczną (350-1 p.n.e.), przypadają gruntowne przemiany trzech systemów Starego Świata. Wyprawa Aleksandra Macedońskiego (334-324 p.n.e.) i poźniejsze kontakty Greków baktryjskich z władcami Indii doprowadziły w III w. p.n.e. do zintegrowania systemów zachodniego i indyjskiego, czego dowodem jest m.in. buddyjski prozelityzm Aśoki skierowany do hellenistycznych władców Egiptu, Macedonii, Epiru i Cyrenajki. Więzy integracyjne Zachodu i Indii już nigdy później nie zostały zerwane (podtrzymywane przez imperia Kuszanów, Indo-Sasanidów, Heftalitów, od 712 r. aż po czasy brytyjskie zdominowane były przez muzułmanów arabskiego, perskiego, czy tureckiego w końcu pochodzenia). W Chinach państwo Qin podbija wszystkie pozostałe królestwa, doprowadzając w 221 r. p.n.e. do końca Epoki Walczących Królestw i powstania pierwszej dynastii cesarskiej oraz trwałej idei jednego Państwa Środka (Zhongguo). Dynastię Qin już w 206 r. p.n.e. zastępuje kolejna dynastia Han, której lata panowania to czas wynalezienia wielu nowych technologii (jak np. papier, czy przekładnia pasowa) oraz dążenie do nawiązania kontaktów z zachodem drogą ekspansji w Azji Środkowej i misji dyplomatycznych. Jednak to własnie od dynastii Qin pochodzi niemal powszechnie przyjęta w zachodnim kręgu cywilizacyjnym nazwa Państwa Środka (sanskryt Cina, perskie Sin, łacina Sinae). W Europie przypomniano ją sobie w XIV w. za sprawą Marco Polo (nowołacińskie China, francuskie Chine itd.) jednak aż po XVII w. równorządną nazwą było Cathay od nazwy mongolskiego plemienia Kitanów (znana także w krajach słowiańskich, w tym dawnej Rzeczypospolitej jako Kitaj).
Pierwsze kontakty z Zachodem zawdzięczają Chiny właśnie Hanom, a konkretnie cesarzowi Wudi, który panował 54 lata i ogarnięty paranoicznym pragnieniem zyskania nieśmiertelności organizował wyprawy we wszystkie świata strony w poszukiwaniu jej eliksiru. Zhang Qian, poseł cesarski, trzykrotnie w latach 138-115 p.n.e. wyprawiał się na Zachód, zbierając informacje o krajach Anxi (Iran) i Tiaozhi (Mezopotamia). Pokłosiem jego wypraw było sprowadzenie do Chin „niebiańskich koni" z Fergany (obecnie Uzbekistan) oraz dwóch złotych posągów Buddy ok. 120 r. p.n.e. Byłyby to najstarsze znane nam wyobrażenia Buddy, gdyż pierwotny buddyzm był anikoniczny, posługiwał się wyłącznie symbolami (np. koło dharmy, kwiat lotosu), nie tworzono żadnych antropomorficznych przedstawień założyciela tej religii. Dopiero Grecy z północnych Indii i Baktrii, przyjmując buddyzm, zaszczepili w nim ideę boskiego posągu otaczanego kultem (podobnie kilka wieków później chrześcijaństwo pod wpływem Greków zaakceptuje w sferze sacrum ikonę). Powstała na przełomie er w Gandharze (dolina rzeki Swat na pograniczu pakistańsko-afgańskim) sztuka grecko-buddyjska sprawiła, że klasyczny kanon greckiej rzeźby sięgnął wraz z buddyzmem nawet do Japonii epoki Nara (VIII w.). I nawet jeśli owe złote posągi Buddy ofiarowane cesarzowi Wudi są anachroniczną legendą - informują nas o nich inskrypcje z jaskiń Mogao sporządzone dopiero we wczesnej epoce Tang (618-704), a sam buddyzm zadomowił się w Chinach dopiero jakieś 200 lat po przywiezieniu tych posągów -, to mamy tu do czynienia z legendą, w której ogniskuje się owa pierwsza, starożytna globalizacja. Indyjska religia zwizualizowana w greckiej sztuce jedwabnym szlakiem irańskich kupców dociera do serca Hanów, dynastii, której imieniem po dziś dzień Chińczycy nazywają samych siebie.
Cesarz Wudi nie zrealizował swego pragnienia nieśmiertelności, a jego następcy nie kontynuowali odkryć na Zachodzie i nie uniknęli kryzysu państwa. Dopiero w 200 lat później kolejny cesarski poseł Gan Ying wysłany na Zachód w 97 r. n.e. przekazał na dwór cesarski pierwsze informacje o cesarstwie rzymskim, nazwanym przez niego Da Qin (大秦), czyli Wielkie Qin, od nazwy pierwszej dynastii (秦), która zjednoczyła Państwo Środka i od której pochodzi najpopularniejsza zachodnia nazwa Chin. Tak więc Chińczycy aż po XVI w., gdy u ich wybrzeży pojawili się Portugalczycy, nazywali położone na dalekim zachodzie imperium Wielkimi... Chinami (sic!). Jego stolicą miało być miasto Andu, czyli syryjska Antiochia, w pobliżu której kończył się lądowy Jedwabny Szlak. Sami Rzymianie już nieco wcześniej, bo za rządów Cezara (zm. 44) i Oktawiana Augusta (30 p.n.e.-14 n.e.), poznali jedwab (sericum) i zbierali rozproszone i bałamutne informacje o jego wytwórcach, zwanych Seres. I choć początkowo pod nazwą tą kryli się raczej strzegący tajemnicy handlowej dostawcy jedwabiu na rynki rzymskie (pośrednicy z południowych Indii, czy Azji Środkowej), już w 166 r. n.e. odnotowano w kronice Hou Hanshu pobyt na dworze w Luoyangu poselstwa od króla imieniem Andun z Da Qin. Powszechnie przyjmuje się, że tym posłem cesarza z dynastii Antoninów (zapewne Marka Aureliusza) samozwańczo ogłosił się jakiś rzymski kupiec, który trafił w końcu do prawdziwych producentów jedwabiu. Nie znamy jego imienia, wiemy jedynie, że przybył z południa, a więc nie lądowym, lecz morskim Jedwabnym Szlakiem prowadzącym z Indii przez Cieśninę Malakka do chińskich portów. Szlak ten znany był już anonimowemu greckiemu kapitanowi pływającemu mniej więcej w czasach Nerona (54-68 r. n.e.) z Egiptu do Indii i dalej na Wschód. W spisanym przez niego poradniku handlowym zwanym Opłynięcie (Periplus) Morza Czerwonego (tzn. Oceanu Indyjskiego) wspomina się kraj ludu Thinae, znanego z Geografii Klaudiusza Ptolemeusza jako Sinae.
Niezależnie od trudności, jakie w II i I wieku p.n.e. oraz w I w n.e. piętrzyły się przed ludźmi Zachodu i Wschodu dążącymi do wzajemnego poznania, inetnsywność wymiany handlowej za pośrednictwem Indii i Azji Środkowej doprowadziła już na przełomie er do powstania systemu wzajemnych zależności, który Beaujard nazywa afro-azjatyckim systemem światowym, a który można uznać za pierwszy etap globalizacji, ograniczony do Starego Świata. Na drugi etap przyjdzie poczekać do XVI w., do epoki odkryć geograficznych. Nie zmienia to faktu, że od II w. n.e. doskonale wiedziano w Imperium Romanum, że na Dalekim Wschodzie znajdują się „Chiny" (Sinae), a w Państwie Środka, że na Dalekim Zachodzie są „Wielkie Chiny" (Da Qin). Archaiczna globalizacja Starego Świata stała się faktem dokonanym, a zadzierzgnięte więzi nigdy później nie zostały przerwane, nawet jeśli wchodziły w fazy osłabienia, czy zawieszenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty