Oficjalne dane mówią o 85 000 martwych zwierząt, jednak doszły do nas nieoficjalne informacje, że mogło paść ponad 100 000, około 120 000 suhaków - mówi Aline Kuhl-Stenzel z Konwencji ONZ ds. Gatunków Migrujących.
Zwierzęta zaczęły nagle wymierać około 10 maja. W ciągu kilku dni padło 27 000 sztuk. Rząd Kazachstanu poprosił wówczas ONZ o pomoc. Przed tygodniem do Kazachstanu przybyła grupa specjalistów pod kierunkiem Richarda Kocka z Royal Veterinary College w Wielkiej Brytanii. To bardzo dramatyczne i traumatyczne przeżycie. Śmiertelność wynosi 100%. Nie znam żadnego innego przypadku tak wysokiej śmiertelności. Giną wszystkie dorosłe i młode - mówi Kock. Zwierzęta umierają w wyniku ostrej biegunki i problemów oddechowych.
Dotychczasowe badania pozwoliły zawęzić możliwe przyczyny wymierania suhaków do trzech czynników. Pierwszym z nich jest posocznica krwotoczna. To choroba wywoływana przez nieszkodliwą zwykle bakterię, która jednak czasami może zabijać i jest niebezpieczna m.in. dla bydła. Mniej prawdopodobną przyczyną jest roznoszona przez komary krwotoczna choroba zwierzyny płowej. Uczeni chcą przeprowadzić dodatkowe testy, które pozwolą ją potwierdzić lub wyeliminować. W końcu trzecim czynnikiem może być toksemia wywołana przez bakterie z rodzaju Clostridium.
Przyczyną, dla której padło tak wiele zwierząt może być fakt, że wszystkie samice rodzą młode w ciągu zaledwie tygodnia, co tworzy świetne warunki do rozprzestrzeniania się chorób między matkami a ich potomstwem.
Jeszcze w latach 90. na świecie żyło ponad milion suhaków. W roku 2014 liczebność gatunku oszacowano na 260 000 sztuk. Około 200 000 żyło w regionie Betpak-Dala, a 60 000 na innych obszarach.
Źródło: New Scientist
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz