Microsoft otworzył w Brukseli centrum, którego zadaniem będzie udowodnienie, że w kodzie firmowych produktów nie ma tylnych drzwi. Matt Thomlinson, wiceprezes wydziału Microsoft Security, poinformował, że rządy m.in. krajów europejskich, będą mogły sprawdzić kod źródłowy programów produkowanych przez Microsoft oraz uzyskają dostęp do istotnych informacji na temat bezpieczeństwa i zagrożeń.
Dzięki otwarciu biura w Brukseli powstało wygodne miejsce, w którym rządy z Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki będą mogły przekonać się, że działamy przejrzyście oraz że dostarczane przez nas produkty i usługi są tworzone z myślą o bezpieczeństwie - stwierdził Thomlinson.
Przed rokiem podobne biuro zostało otwarte w kwaterze głównej Microsoftu w Redmond. Oba biura istnieją w ramach uruchomionego w 2003 roku Government Security Program (GSP), w ramach którego Microsoft przekonuje rządy, iż korzystanie z rozwiązań tej firmy jest bezpieczne.
Rządowi specjaliści mogą sprawdzić kody źródłowe oprogramowania, w szczególności 10 najważniejszych produktów Microsoftu. Są wśród nich m.in. systemy Windows Vista, 7 i 8.1, Windows Server, Microsoft Office, SharePoint, Windows Embedded czy Lync. Rządy mogą też uzyskać dostęp do kodu źródłowego innych programów, na przykład mogą już przeglądać Windows 10. Mają też możliwość używania specjalistycznych narzędzi diagnostycznych.
Microsoft zdradził, że obecnie w programie GSP biorą udział 42 agendy z 23 rządów i organizacji międzynarodowych. Kod Microsoftu sprawdzają m.in. polskie agendy rządowe.
Źródło: IT World
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz