czwartek, 2 kwietnia 2015

Noc kosmicznych statystyk w NBA, 51 punktów Hardena

James Harden z Houston Rockets po raz kolejny ustanowił rekord życiowy w NBA, zdobywając 51 punktów w środowym meczu z Sacramento Kings. W innym ze spotkań 41 punktów i 17 asyst zaliczył Chris Paul, a triple-double mieli w środę Russell Westbrook, DeMarcus Cousins i Evan Turner. 
25-letni Harden, specjalista od wymuszania fauli, tym razem "tylko" 13 razy rzucał z linii rzutów wolnych, za to trafił 8 z 9 trójek i zdobył 51 punktów. Jego Houston Rockets pokonali na wyjeździe Kings 115:111. 

Dwa tygodnie temu Harden rzucil 50 punktów w spotkaniu z Denver Nuggets (118:108). W ogóle w tym sezonie granicę 40 punktów przekroczył już dziewięć razy, zaś 30 - aż 33-krotnie. 

Oprócz Hardena, który ponadto zapisał na swoim koncie 8 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty, do najlepszych zawodników Rockets należeli Trevor Ariza (22 punkty) i Terrence Jones (16), który miał też 7 bloków. 

Wśród pokonanych najlepszy był DeMarcus Cousins - 24 pkt, 21 zbiórek, 10 asyst i 6 bloków - który skorzystał z tego, że Rockets grali bez powracającego do zdrowia Dwighta Howarda. Cousins został dopiero drugim w historii - po Chrisie Webberze - graczem, który miał w NBA mecz na poziomie minimum 20 punktów, 20 zbiórek, 10 asyst i 5 bloków. 

Po raz pierwszy od trzech lat aż trzech graczy tej samej drużyny zdobyło w NBA przynajmniej 30 punktów w jednym spotkaniu. W środę ta sztuka udała się Anthony'emu Morrowowi (32 punkty - rekord sezonu), Westbrookowi (31 punktów) i Enesowi Kanterowi (30) w przegranej 131:135 konfrontacji z Dallas Mavericks. 

Ostatni raz takim wyczynem popisali się Westbrook, Harden i Kevin Durant występując w barwach Oklahoma City - 7 marca 2012 roku. Miało to miejsce w meczu z Phoenix Suns Marcina Gortata (115:104). 

Po raz 10. w sezonie i 17. w karierze triple-double zanotował Westbrook - 31 pkt oraz po 11 zbiórek i asyst. Wśród zwycięzców najskuteczniejszy był Monta Ellis - 26 pkt, a Chandler Parsons 13 ze swoich 22 punktów zdobył w czwartej kwarcie. 

Dużo emocji było w meczu rozegranym w Portland. Los Angeles Clippers odrobili 19 punktów straty z trzeciej kwarty i pokonali Trail Blazers 126:122. Błysnął lider Clippers Chris Paul, który zaliczył 41 punktów, miał 17 asyst, 5 zbiórek i popełnił przy tym tylko jedną stratę. Wtórował mu Blake Griffin, który rzucił 24 punkty, miał 8 asyst i 7 zbiórek. Dla Clippers najlepiej zagrał LaMarcus Aldridge - 29 punktów. 

Do fazy playoffów awansowała w środę broniąca tytułu ekipa San Antonio Spurs. Wygrała na wyjeździe z Orlando Magic 103:91. To 15 zwycięstwo Spurs w 18 ostatnich meczach. Najlepszym koszykarzem Spurs był rezerwowy Aron Baynes - 18 pkt. 

O playoffy walczą z kolei Boston Celtics i Indiana Pacers. W środę te drużyny zmierzyły się w Bostonie i Celtics wygrali 100:87. Błysnął były gracz Pacers Evan Turner, który zaliczył 13 punktów, 12 asyst i 11 zbiórek. Było to już jego trzecie triple-double w tym sezonie

Z kolei obecny klub Gortata - Washington Wizards pokonał u siebie Philadelphia 76ers 106:93. Polak zdobył 23 punkty i miał 14 zbiórek. To jego 20. double-double w tym sezonie NBA. 

Informacje: sport.wp.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty