Szczyt zimowej migracji motyli monarchów przypada na październik. W czasie ich wędrówki z Kanady i USA do Meksyku, wszystkie trzy państwa będą dokładnie monitorować liczebność owadów. Prezydent Meksyku Enrique Peña Nieto wraz z prezydentem USA Barackiem Obamą i premierem Kanady Stephenem Harperem ogłosili w lutym, że utworzą specjalną grupę odpowiedzialną za ratowanie żyjących na kontynencie monarchów. Następnie, pod koniec maja, wszystkie trzy państwa poświęciły tym motylom kilka sesji na corocznym szczycie dotyczącym ochrony dzikich gatunków zwierząt. A to dlatego, że populacja monarchów gwałtownie spada.
W ciągu ostatnich 10 lat na wschód od Gór Skalistych zmalała z szacowanego miliarda do 33 mln, które przeżyły podróż zeszłej zimy. Populacja zachodnia, która spędza zimę w Kalifornii, w ciągu ostatnich lat również znacznie się uszczupliła. „Jesteśmy blisko utraty jednej z najbardziej magicznych migracji wśród zwierząt” – mówi Dan Ashe, dyrektor U.S. Fish and Wildlife Service. Znaczna część życia monarcha upływa na migracji, której długość dla niektórych osobników może wynosić około 5000 km.
Nazwany kiedyś „Bambi” świata owadów, monarch jest najbardziej rozpoznawalnym motylem Ameryki Północnej. Ale sama popularność go nie ocali. Naukowcy i urzędnicy zajmujący się ochroną przyrody twierdzą, że dla zapewnienia istnienia zdrowej populacji potrzebna jest kombinacja różnych metod. Członkowie grupy specjalnej współpracują teraz przy tworzeniu planu ochrony, który, mają nadzieję, odwróci drastyczny spadek liczebności. I każde z państw odgrywa tu ważną rolę. Roger Drouin
Zagrożenia
1. Utrata miliarda roślin trojeści na letnich terenach rozrodczych w wyniku przekształcania obszarów trawiastych i stosowania herbicydów. Larwy monarchów żywią się wyłącznie trojeścią.
2. Ekstremalna pogoda, z chłodniejszymi zimami w Meksyku i suszami w Teksasie.
3. Rozprzestrzenianie się roślin inwazyjnych, na których monarchy składają jaja. Wyklute z nich larwy nie są w stanie tam przeżyć.
4. Zwiększone użycie syntetycznych insektycydów.
5. Coraz mniej roślin nektarodajnych na trasach migracji.
Rozwiązania
MEKSYK
Rząd Meksyku zwalczył już nielegalną deforestację prowadzoną na dużą skalę w Rezerwacie Biosfery Motyli Monarchów, zalesionym terenie o powierzchni prawie 570 km2 znajdującym się w środkowym Meksyku, którą motyle ze wschodniej populacji zaczynają zasiedlać w listopadzie i gdzie pozostają aż do marca. Ale urzędnicy wciąż pracują nad wzmocnieniem praktyk zrównoważonego leśnictwa wśród grup żyjących w ejidos, czyli niewielkich obszarach chronionych na terenach lokalnych społeczności. Wśród propozycji jest ekoturystyka i uprawa grzybów.
USA
Według dyrektora FWS, Dana Ashe, najważniejsze jest zwiększenie powierzchni siedlisk trojeści. Najbardziej oczywistą opcją jest stworzenie wzdłuż tras takich jak Interstate 25 i Interstate 35, przecinających środkową część USA, „żywych autostrad” porośniętych tą rośliną. Innym celem grupy specjalnej jest wspieranie programu rezerwatów przyrody chroniącego prywatne tereny rolnicze jako wrażliwe środowiskowo obszary rodzime. Na takich terenach mogłyby rosnąć zarówno trojeść, jak i rodzime rośliny nektarodajne.
KANADA
Coraz mniej młodych monarchów wraca wiosną do Kanady, gdzie część z nich składa jaja. Rząd Kanady bada możliwość odłożenia funduszy na stworzenie środowisk rozrodczych na terenach rolniczych, wzdłuż dróg i korytarzy infrastrukturalnych. W chwili obecnej Kanada chroni część kluczowych środowisk monarchów, gdzie motyle te zbierają się w przygotowaniu do podróży na południe, ale potrzebne są większe tereny chronione.
źródło informacji: http://swiatnauki.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz